fotorelacja

Skoki śmierci

Byłem tak podniecony na wyjazd do Meksyku, że chciałem zabrać walizkę sprzętu fotograficznego.
Na dzień przed wyjazdem spotkałem się jeszcze z Jackiem Porembą, który na domiar złego zaproponował, że pożyczy mi swojego wysłużonego Contaxa G2 – w porównaniu z moimi aparatami jest małym i super poręcznym dalmierzem. Jeszcze bardziej zajarany zdecydowałem, że zabieram tylko Contaxa i małą poręczną cyfrę. W sumie 18 filmów (z czego zrobiłem 7 i pół), a wśród nich prezent od Poremby – przeterminowany pozytyw Kodaka Ektachrom E100, który przestał być produkowany kilkanaście lat temu.

Czekając na skoki, z których słynie Acapulco – nie miałem świadomości, że „zdobędę” tego dnia dwie rzeczy.