SHORT

SHORT #007 Polska kuchnia- #pierogi #kiełbasa

Listopad 2018 roku. Jedziemy z M.A.D. do Beirutu na zaproszenie Walida i Riada.

W ogrodzie - Walid Merhi, Aleksander Baron, Karim, Marta Dymek
W ogrodzie Walida.
Według planu: Walid Merhi, ja, Karim, Marta A. Dymek

O ich gościnie i naszych gościnnych występach jeszcze napiszę- dziś nie o tym. Fakt, gościli nas więcej niż do syta- zbliżyliśmy się do kuchni i kultury Libanu tak jak to tylko było możliwe w ciągu tygodniowej wizyty.  Codziennie uczty- trzy, cztery może nawet pięć spotkań przy suto zapełnionym stole- wspólnym stole. Przez większość dni na wszystkich tych stołach restauracji, barów, narożnych punktów gastronomicznych, a nawet  domów,  nie widzimy hummusu ani tabbouleh- dań, które wymienia się w pierwszej kolejności myśląc o kuchni Libańskiej.  Zatem pytamy.

WYWIADY

Kuchnia polska to taki kundel

Z Aleksandrem Baronem, mistrzem kuchni z legendarnego już Solca 44, umówiłam się na rozmowę o kuchni staropolskiej. Nie sposób jednak było trzymać się jednego tematu. Jest więc o sprawach w życiu najważniejszych. O miłości i jedzeniu. Smacznego.

Inspirujesz się w swoim gotowaniu kuchnią staropolską?

Tak, w dużej mierze. Ale zanim o tym powiem, na samym początku chcę podkreślić, że nie używam terminu „kuchnia staropolska”, bo jest dosyć błędny i wyświechtany. Wyświechtany przez wszystkie „staropolskie” karczmy, które można spotkać przy drogach w całej Polsce, przez co ma zabarwienie pejoratywne. Nie kojarzy się z niczym dobrym. W tych miejscach podaje się, jako staropolskie dania, smalec, golonkę, boczek i pierogi, podczas gdy wieprzowina w dawnej kuchni polskiej była rzadkoscią. Używam terminu kuchni przedzaborowej. Jest dużo wygodniejszy.